Temat metaverse, jak w zasadzie każda nowość, budzi wiele skrajnych emocji. Marketerzy pokochali tę ideę upatrując w niej szansy na kolejne źródło przychodów, ale coraz więcej inwestorów jest sceptycznych wobec pomysłu. A zatem czy metaverse to biznesowa okazja czy raczej wirtualna utopia?
Podczas listopadowego meetupu Fundacji FinTech Poland zbieraliśmy argumenty za i przeciw metaverse. Merytorycznie wspierali nas przedstawiciele Accenture Song – Bartłomiej Frączyk i Dominik Wyszyński oraz Jakub Kaszuba z Biura Innowacji Zespołu Let’s fintech PKO BP.
Metaverse podobno ma zmienić oblicze internetu ale też nie pozostanie bez wpływu na naszą codzienność. Chociaż poszczególne elementy wirtualnego świata na dobre zagościły już w naszym życiu, jesteśmy jeszcze dość daleko od zbudowania swojego równoległego życia w metaversie.
Koncepcja, która zakłada współistnienie wielu wirtualnych światów, gdzie ludzie reprezentowani przez awatary spędzają czas podobnie jak my obecnie offline, brzmi intrygująco. Dla części naszych gości była to bardzo odległa przyszłość, inni przekonywali że to nie jest kwestia dziesięcioleci. Rozwój technologii (VR i AR) i blockchain, otwartość pokoleniowa czy Web3.0 coraz bardziej przybliżają nas do metaświata o jakim piszą dziś eksperci. Paneliści wskazywali NFT i krytpowaluty jako te elementy, które sprawią że wszystko przyspieszy.
Mówiąc jednak o szansach jakie niesie za sobą metaverse, trzeba świadomie patrzeć też na ryzyka, które się z nim wiążą. Dość powszechnie powtarzane są obawy dotyczące kwestii bezpieczeństwa, informacji czy danych (również biometrycznych) użytkowników. Trzeba też pamiętać o możliwych nadużyciach. Specyfika metaverse, bazująca na głębokim zanurzeniu w rzeczywistości alternatywnej, może rodzić nowe zagrożenia o jakich dziś jeszcze nawet nie myślimy. Kolejnym problemem jest ochrona prywatności czy prawa własności. Do wyzwań metaświata będzie też zapewne należeć temat usług finansowych zarówno pod kątem regulacji, jak i kontroli.
Dziś banki są dość powściągliwe jeśli chodzi o metaverse, ale są też świadome, że muszą trzymać rękę na pulsie. Na początku tego roku JP Morgan Chase dołączył do społeczności Decentraland i otworzył swój pierwszy salon w metaverse. Amerykański holding finansowy widzi możliwość świadczenia usług w wirtualnym świecie, jak w prawdziwym życiu. W wirtualnej rzeczywistości obecny jest też np. HSBC. O pomyśle naszego rodzimego banku – PKO BP mówił podczas meetup Jakub Kaszuba, a goście spotkania mogli sami przekonać się o co chodzi odwiedzając placówkę banku w metaświecie.
Pytanie co dalej? Albo jak woleli nasi paneliści: nie pytajmy “czy” tylko “kiedy”?
Odpowiedzi uczestników dyskusji nie przyniosły jednak konkretnego terminu. Wszyscy byli natomiast zgodni, że to czym powinniśmy myśleć i dyskutować obecnie, to możliwe scenariusze wpływu rozwoju metaverse nie tylko na biznes, ale przede wszystkim na naszą cywilizację.